Suplementacja na poście Dr Ewy Dąbrowskiej
LINIA SUPLEMENTÓW dr EWY DĄBROWSKIEJ
Suplementacja witamin i minerałów podczas postu dr Ewy Dąbrowskiej, to coraz częściej poruszany temat wśród zwolenników postu warzywno-owocowego. Faza ścisłego postu opiera się bowiem w 100% na roślinnym jadłospisie. W efekcie, spożywamy w czasie jego trwania znacznie większe, niż w tradycyjnym żywieniu ilości warzyw i owoców, które z natury są bogate w witaminy i minerały. Wydawałoby się więc, że w trakcie jego trwania spożyjemy wystarczające ich ilości. Opierając się na takim założeniu należałoby założyć, że dodatkowa ich suplementacja jest zbędna. Dlatego też nasuwa się oczywiste pytanie, skąd narodził się pomysł wprowadzenia linii suplementów dr Ewy Dąbrowskiej?
U podłoża wszystkich chorób stoją dwa główne rodzaje zaburzeń, pierwszym z nich jest obecność toksyn w obliczu których organizm broni się i próbuje je wydalić każdą możliwą drogą, albo unieszkodliwić dając przy tym różnorodne objawy chorobowe Drugim rodzajem zaburzeń są niedobory mikroskładników odżywczych takich jak: witaminy, mikroelementy, minerały, polifenole. Konsekwencją ich niedoboru mogą być zaburzenia metabolizmu, ponieważ są one niezbędnymi aktywatorami enzymów, które zapewniają prawidłowy przebieg szlaków przemian w organizmie.
W wysoko uprzemysłowionych społeczeństwach zdecydowana większość chorób jest wywołana złymi nawykami żywieniowymi, głównie wysokokaloryczną dietą, która jest jednocześnie uboga we wspomniane mikroskładniki, które w procesach rafinacji (zbóż, buraka cukrowego, roślin oleistych) zostały usunięte z pokarmów.
Na podstawie wieloletnich obserwacji post warzywno-owocowy okazał się skutecznym sposobem detoksykacji organizmu i stanowi skuteczną metodę profilaktyki chorób oraz ich leczenia. Wszystko to za sprawą, że wpływa na obydwa czynniki inicjujące choroby: usuwa ich przyczynę – toksyny i jednocześnie dostarcza mikroskładników odżywczych. Proponowane suplementy, są to także mikroskładniki odżywcze, których suplementacja ma służyć poprawie jakości spożywanych warzyw i owoców, a tym samym zwiększeniu efektywność samo-leczenia organizmu.
Powszechnie wiadomo jest, że zawartość substancji odżywczych w roślinach jest ściśle zależna od składu gleby z której są zasilane podczas ich wzrostu. Odejście od biodynamicznej „na rzecz współczesnej, przemysłowej uprawy warzyw i owoców może narażać rośliny i nas – konsumentów, na liczne niedobory, których przyczyną są wyjałowione gleby, sztuczne nawozy, które nie zawierają pełnego spektrum mikroskładników, chemiczne środki ochrony roślin, które ograniczają bioaktywność roślin, niszcząc mikroorganizmy glebowe, w następstwie czego uaktywniają się związki metali ciężkich, gleba ulega zakwaszeniu, a efektem tego jest zmniejszona absorpcja składników pokarmowych przez rośliny. Również nie zawsze stosuje się mineralne nawozy dolomitowe, które dostarczają roślinom tak cennego magnezu, a na glebach wapnowanych, które stają się zbyt alkaliczne istnieje także ryzyko nieprzyswajania przez rośliny minerałów, m. in. jodu, czy krzemu. Musimy mieć świadomość, że jedząc obecnie taką samą ilość warzyw i owoców, dostarczamy organizmowi znacznie mniejszej ilości mikroskładników odżywczych, niż kilkadziesiąt lat temu, na co wskazują przeprowadzone badania.
Rzadko uświadamiamy sobie, że możemy mieć niedobory witamin i mikroelementów, gdyż ich niedobory nie ujawniają się w sposób dla nich charakterystyczny, również rzadko są one badane, a nawet samo zbadanie poziomu np. magnezu w surowicy, może nie odzwierciedlać rzeczywistego jego poziomu w organizmie, ponieważ 95% magnezu znajduje się nie w surowicy, lecz w komórkach i dlatego bardziej wiarygodne jest badanie zawartości magnezu w np. erytrocytach, gdzie znajduje się go 3 razy więcej, niż w osoczu.
Również inne badanie, jak np. poziomu hormonu tarczycy TSH – nie informuje nas o rzeczywistym stanie tarczycy (i pośrednio zawartości jodu w organizmie), ponieważ zamiana nieczynnego hormonu w postać czynną (T do T3) zachodzi głównie w tkankach obwodowych (nie tylko w tarczycy), czego nie odzwierciedla poziom TSH. Stąd wiele osób może mieć niedoczynność tarczycy, nic o tym nie wiedząc, gdyż badany poziom hormonów tarczycy może być w normie. W takich przypadkach decydują objawy kliniczne w postaci braku energii, niskiej temperatury ciała, uczucia zimna, czy też wypadających włosów. Rzeczywistą przyczyną tych dolegliwości może być niedobór jodu, jak i selenu, który jest niezbędny do zamiany hormonu tarczycy w postać czynną.
Z uwagi na to, stosowanie wysokiej jakości suplementów wzbogacających dietę w niezbędne składniki odżywcze staje się coraz częściej koniecznością.
Proponowana seria suplementów została wyprodukowana głównie z myślą o uzupełnianiu niedoborów jodu, (tzw. protokół jodowy). Jod jest pierwiastkiem deficytowym, który jest niezbędny do budowy i prawidłowego funkcjonowania gruczołów, a więc nie tylko tarczycy, ale też innych np: gruczołów piersiowych, trzustki, mieszków włosowych, ślinianek, narządów rodnych, prostaty i wielu innych. Ponieważ suplementacji jodem może towarzyszyć nadprodukcja szkodliwych wolnych rodników, więc istnieje konieczność ich „zmiatania” antyoksydantami, zwłaszcza selenem i cynkiem – które aktywują enzymy neutralizujące wolne rodniki, witaminą C, która jest silnym antyoksydantem, witaminą B complex, która wspiera prawidłowe funkcjonowanie całego organizmu.
Oferowane suplementy zapewniają doskonałą ich biodostępność, ponieważ są w formie organicznej (selenometionina, diglicynian cynku), bardzo dobrze przyswajalna witamina C w postaci liposomalnej, ponieważ liposomy mają budowę podobną do naszych błon komórkowych.
Spis treści:
3. Czym wyróżniają się suplementy dr Ewy Dąbrowskiej?
Suplementy dr Ewy Dąbrowskiej
W skład serii suplementów dr Ewy Dąbrowskiej wchodzą kluczowe dla zdrowia witaminy i minerały: liposomalna witamina C, wegańska witamina D3+K2 z powierzchniowych alg morskich, kompleks witamin B, cynk, jod, selen, oraz magnez z witaminą B6.
Czy suplementacja podczas postu dr Ewy Dąbrowskiej jest dopuszczalna, a jeżeli tak, to jakie suplementy można przyjmować podczas postu i w jakich sytuacjach?
Suplementy dr Ewy Dąbrowskiej są to naturalne i bezpieczne mikroskładniki odżywcze, które stanowią część pokarmów, a nie są substancjami chemicznymi, tak jak leki, które wymagałyby wątrobowej detoksykacji. Zamiast zbędnych wypełniaczy zawierają naturalne roślinne rodzaje błonnika takie jak np. inulina, czy pochodne celulozy, które dodatkowo stanowią pożywkę dla korzystnej mikroflory jelitowej.
Suplementy te nie zawierają dodatku niedozwolonych w trakcie postu olejów czy cukrów, mogą jedynie wzbogacić jakość spożywanych warzyw i owoców w brakujące mikroskładniki, dlatego są odpowiednie dla osób na poście warzywno-owocowym, także na diecie wegańskiej oraz być stosowane na co dzień, dla każdego.
Suplementację powinno się dostosować do objawów ze strony organizmu, np. w razie pobudzenia, niepokoju, skurczów mięśni, czy wzrostu ciśnienia tętniczego. W przypadku pojawienia się takich symptomów mogących występować w trakcie postu, stosujemy magnez, w razie innych kryzysów ozdrowieńczych w postaci nasilenia stanów zapalnych np. zapalenia gardła, stosujemy wysokie dawki witaminy C oraz cynk, który stymuluje odporność, dzięki czemu organizm wtedy szybciej przezwycięży trwający kryzys. Osoby z niedoczynnością tarczycy, mogą w czasie postu stosować selen i jod, ale dla pewności warto przed i po kuracji sprawdzić ich poziom.
Suplementy diety starajmy się stosować po prostu zdroworozsądkowo, a więc zamiennie, sięgając jednego dnia po jedną witamin, czy mikroelement, drugiego dnia po inny, podobnie jak nasze odżywianie staramy się codziennie urozmaicać, żeby nie jeść wciąż tylko tego samego. Najważniejszym celem jest to, żeby organizm posiadał wszystkie potrzebne mikroskładniki odżywcze. Zaleca się również, aby nie przyjmować wszystkich suplementów jednocześnie, lecz raczej pojedynczo i w odstępach czasu, aby nie doszło do zakłócenia ich przyswajania, np. cynk upośledza wchłanianie magnezu i selenu, również witamina C upośledza wchłanianie selenu.
Co wyróżnia suplementy z linii dr Ewy Dąbrowskiej?
- Witamina C liposomalna – specjalna osłona lipidowa zapobiega podrażnieniom żołądka i jest znacznie lepiej wchłaniana w porównaniu do zwykłych preparatów z witaminą C. Witamina C podnosi odporność, dlatego jest polecana szczególnie w okresach wzmożonych zachorowań, pobudza syntezę kolagenu wzmacnia kości, chrząstki, więzadła, a także ściany naczyń, zwiększa przyswajanie żelaza, szczególnie tego pochodzącego ze źródeł roślinnych. Witamina C jest naturalnym antyoksydantem, niweluje negatywne działanie wolnych rodników, korzystnie działa na śródbłonki naczyń zwiększając produkcję tlenku azotu, który rozszerza naczynia (działanie przeciw zakrzepowe i przeciw nadciśnieniowe), odgrywa kluczową rolę podczas kryzysów ozdrowieńczych typowych dla postu, skracając ich czas jak i intensywność. Ponieważ organizm człowieka nie produkuje witaminy C, więc warto o niej pamiętać nawet przy zwykłym, codziennym żywieniu, aby tą witaminą wzbogacać swoje menu z tej racji, że nie jest szkodliwa, a może wiele pomóc, przecież nie zawsze zjadamy wystarczające jej ilości. Badania wykazały, że witamina C w wysokich dawkach może nawet odwracać zmiany miażdżycowe i mieć działanie przeciw nowotworowe.
- Wegańska witamina D3+K2: Witamina D3 pochodzi z produktów pochodzenia zwierzęcego, powstaje też w skórze pod wpływem słońca, natomiast witamina D2 pochodzi z roślin. Działanie witaminy D polega na zwiększaniu wchłaniania jelitowego wapnia, a w kompozycji razem z witaminą K2 jest szczególnie cenna, gdyż zapewnia skuteczne wbudowanie wapnia do kości i zębów, jednocześnie zapobiegając osteoporozie i także wapnieniu naczyń krwionośnych. Witamina D zwiększa też siłę mięśni, wspomaga układ odpornościowy, ogranicza częstość infekcji, hamuje syntezę prozapalnych cytokin, także aktywuje komórki NK („naturalni zabójcy”) które są szczególnie cenne w niszczeniu wirusów i komórek nowotworowych. Jest pozyskiwana z powierzchniowych alg morskich, więc nie posiada toksyn (pestycydów, rtęci), ma wysoką zawartość witaminy D3 (4000 jednostek), a ponieważ jest wolna od tłuszczu, dlatego jest odpowiednia na poście dr Ewy Dąbrowskiej. Często zarzuca się, że brak tłuszczów w diecie dr Dąbrowskiej może upośledzać wchłanianie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, czyli A,D,E i K. Tymczasem rośliny posiadają tłuszcze, choć jest ich ok. 20 razy mniej, niż w tradycyjnym żywieniu, które zapewniają przyswajalność witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Także jelitowe probiotyki wytwarzają kwasy tłuszczowe z błonnika pokarmowego. Z oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że ponad 90% Polaków cierpi na niedobór witaminy D3. Osoby, które mają niski poziom tej witaminy powinny ją systematycznie suplementować, zarówno w czasie postu, jak i po poście, aż do wyrównania jej poziomu szczególnie w okresach niskiego nasłonecznienia.
- Witamina B complex– pełen zestaw witamin z grupy B, w wysokich dawkach. Preparat jest polecany przez dr Ewę Dąbrowską do systematycznej suplementacji, zwłaszcza dla wegan i wegetarian, ze względu na niedobór witaminy B12 w roślinach i z racji nie spożywania przez nich produktów mięsnych – źródła tej witaminy. Suplementacja witamin z grupy B jest bardzo ważna także u osób starszych. Z niedoborem witaminy B12 wiąże się wzrost pro miażdżycowej homocysteiny, jak również skłonność do złamań kości.
Witaminy z grupy B działają wielotorowo – regulują działanie układu nerwowego, zmniejszają uczucie zmęczenia i znużenia, co jest kwestią istotną przy radykalnie obniżonej podaży kalorii w czasie postu, wzmacniają układ odpornościowy, poprawiają stan włosów, skóry i paznokci, dbają o układ krwionośny, syntezę insuliny i regulację gospodarki hormonalnej. Kompleks witamin B z linii suplementów dr Ewy Dąbrowskiej zawiera naturalną witaminę B12 w najwartościowszej postaci metylokobalaminy (a nie syntetycznej cyjankobalaminy – źródła cyjanków) która jest dłużej magazynowana w tkankach i jest bardziej skuteczna od formy syntetycznej, zwłaszcza w przypadku osób z wrodzoną mutacją genu MTHFR.
Witaminy z grupy B w wysokich dawkach, nie ulegają kumulacji w organizmie, ponieważ są rozpuszczalne w wodzie, a ich ewentualne nadmiary są wydalane z moczem.
- Cynk (Diglicynian cynku) – wchodzi w skład ponad 200 enzymów, odgrywa kluczową rolę w syntezie materiału genetycznego i podziałów komórek, które są podstawą funkcjonowania każdego organizmu, aktywuje wszystkie enzymy związane z immunologią, dlatego zwiększa odporność i również płodność, bierze udział w syntezie kolagenu, więc utrzymuje w zdrowiu skórę, włosy i paznokcie, przyspiesza gojenie ran, działa też antyoksydacyjnie, ma wpływ na zmysły słuchu, wzroku, zapachu i smaku, wpływa też na metabolizm hormonów tarczycy i insuliny, także na detoksykację metali ciężkich (kadmu, ołowiu i miedzi). Dieta warzywna, a co za tym idzie duża ilość fitynianów, ogranicza jego wchłanianie. Cynk najlepiej jest przyswajany z produktów zwierzęcych, wykluczonych podczas ścisłego postu. Wegetarianie, osoby w starszym wieku, z wczesnym łysieniem, niedożywione białkowo, z cukrzycą, zwyrodnieniem plamki żółtej, z owrzodzeniami nóg, chorobą wrzodową żołądka – mogą mieć niedobory cynku. Większość cynku (85%) znajduje się w erytrocytach. Chelatowana forma cynku pozostaje stabilna nawet w kwaśnym środowisku żołądka, a dzięki niskiej masie cząsteczkowej łatwo przedostaje się przez ściany komórkowe.
- Jod – pierwiastek niezbędny dla każdej komórki organizmu, przede wszystkim dla tarczycy do produkcji hormonów, regulujących funkcjonowanie całego organizmu. Przetworzona żywność zazwyczaj nie dostarcza wystarczającej ilości jodu. Najlepszym źródłem jodu są algi i ryby, których nie spożywamy w polskiej diecie zbyt wiele. Japończycy dzięki diecie bogatej ryby i algi, spożywają od 1,5 do 5 miligramów jodu dziennie, podczas gdy Polacy statystycznie nie są w stanie samą dietą dostarczyć jego nawet 150 mikrogramów, czyli 100 razy mniej. Dlatego też warto suplementować jod, również podczas postu, gdy nie tylko nie spożywamy ryb, ale także ograniczamy sól (jodowaną), która stanowi jedno ze źródeł jodu w naszej diecie. Warto podkreślić, że jod w soli jodowanej nie jest trwały – ulega sublimacji, czyli paruje. Szybkość postępowania tego zjawiska zależna jest od warunków przechowywania soli, po kilkudziesięciu dniach może już nie być jodu w soli! Sublimacja jodu z soli jest kwestią kluczową – nie zdajemy sobie bowiem sprawy z tego, że sól jodowana dodana do gorącej potrawy w wyniku kontaktu z wysoką temperaturą jest praktycznie natychmiast pozbawiona jodu. Jednym z objawów niedoboru jodu, który może ujawnić się podczas postu jest zwiększone wypadanie włosów, które powinno ustąpić dzięki suplementacji jodu. Jod dr Ewy Dąbrowskiej to połączenie jodu z beta cyklodekstryną, tworzące trwały kompleks molekularny o wzorze KJ3 (po rozpuszczeniu w wodzie znany jako „płyn Lugola”). Jod zamknięty jest w kapsułkach dojelitowych, uwalniających zawartość po ich połknięciu dopiero w jelicie. W efekcie czego jod nie podrażnia żołądka, a uwalnia się dopiero w miejscu docelowym, w maksymalnym stopniu i w sposób kontrolowany. Według norm żywienia dla populacji Polskiej osoby dorosłe i dzieci powyżej 13 roku życia powinny otrzymywać dziennie 150 mikrogramów jodu. Dawka jodu w jednej kapsułce zawiera nieco więcej, bo 200 mikrogramów co jest zgodne z zaleceniami dla kobiet w ciąży. I choć nie jest to wysoka dawka, ale ważne jest, aby organizm systematycznie był wzbogacany w ten tak cenny mikroelement.
- Selen (L-selenometionina) – wraz z jodem to pierwiastki niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy, który sprzyja zamianie nieczynnej postaci hormonu tarczycy T4 w czynną T3. Niedobór selenu może pogłębiać niedobór jodu. Selen niweluje stres oksydacyjny towarzyszący wytwarzaniu hormonów przez tarczycę. Selen podnosi odporność, hamuje stany zapalne, a także może redukować prozapalne cytokiny u osób z chorobą Hashimoto, również hamuje rozwój nowotworów, pozytywnie wpływa na płodność, poprawia kondycję skóry, włosów i paznokci. Selen wspomaga witaminę E w ograniczeniu utleniania lipidów, co chroni przed rozwojem miażdżycy, jak również bierze udział w odtruwaniu metali ciężkich (kadmu, rtęci). Selen w postaci L-selenometioniny to organiczna forma selenu, która występuje naturalnie w żywności i wchłania się nawet w 90%, długotrwale akumuluje się w organizmie, dzięki czemu może być wykorzystana w okresach zwiększonego zapotrzebowania. Niedobór tego pierwiastka występuje głównie u osób spożywających wysoko przetworzone produkty, ale także może występować w przypadku spożywania roślin uprawianych na glebach ubogich w selen, a w obecnych czasach ziemia zawiera o 50% mniej selenu. U mieszkańców centralnej Europy stwierdzono obniżony poziom selenu, dlatego zaleca się jego uzupełnianie. Wegetarianie i weganie też mogą mieć niedobory selenu.
- Magnez+B6 (jabłczan magnezu) Kwas jabłkowy zawarty w tej formie magnezu jest naturalnym kwasem owocowym, który w połączeniu z magnezem stanowi wysoko przyswajalną jego formę. Dodatek witaminy B6 zwiększa wchłanianie magnezu nawet o 40%. Magnez bierze udział w ponad 300 reakcjach enzymatycznych w organizmie, w tym aktywuje wszystkie reakcje związane z produkcją energii ATP, poprawia funkcję serca jako pompy, reguluje transport potasu i wapnia przez błony komórkowe, rozszerza naczynia wieńcowe i obwodowe (cenny w nadciśnieniu i chorobie wieńcowej), wpływa też na przewodnictwo impulsów nerwowych (zapobiega arytmii), tworzy macierz kości i aktywuje metabolizm witaminy D3 i B1, dzięki czemu wzmacnia kości i zęby. Wpływa też na funkcje poznawcze i nastrój, umożliwia prawidłową pracę mięśni, a także wpływa korzystnie w cukrzycy typu 2, gdyż może poprawić wrażliwość komórek na insulinę. Ten cenny minerał wykazuje tak wielorakie działania, że nadano mu przydomek „pierwiastka życia”. Jednakże warto zauważyć, ze poziom magnezu może szybko ulec obniżeniu, wystarczy np. stres, mocna kawa, alkohol, niedobór witaminy B1 i B2, przyjmowanie leków moczopędnych, a nawet starszy wiek, dlatego też warto go uzupełniać.
Sprawdź również:
Lub: